Cocktail ten po raz pierwszy zaostał przygotowany w 1940 roku (tak przynajmniej głosi legenda dla amerykańskiego artysty, Charles'a Dana Gibson'a. W swej recepturze i sposobie wykonania jest absolutnie zbieżny z Martini, a jedyna różnica sprowadza się do ostatniego składnika. Zamiast oliwki pojawia się cebulka cocktailowa, inaczej zwana perlistą. Podobno Gibson "zrodził się" właśnie, "z braku oliwek".
gin - 60 ml
vermouth - 10 ml
cebulka cocktailowa - 1 szt.
Jak?
Gin i vermouth mieszamy w szklanicy barmańskiej, przelewamy do dobrze schłodzonej cocktailówki. Na koniec wrzucamy cebulkę cocktailową
Kiedy?
Nie mam pojęcia. Wszystko zależy od Was.
Rada:
Również w wypadku Gibson'a możliwe jest modyfikowanie stopnia wytrawności. Podana receptura zgodna jest ze standardem IBA.
*Standard IBA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz