wtorek, 1 czerwca 2010

White Russian*

White Russian i jego największy fan - Big Lebowski

W życiu często kierujemy się stereotypami i sztampowym myśleniem, co czasami przekłada się również na dziedziny, zdawałoby się, oderwane trochę od przyziemności i pozostające w luźnym związku z codziennością. A jednak ta codzienność, ten stereotyp przebijają się czasami i pozostawiają swoje znamiona w tych odmiennych sferach.
Tak też było w wypadku drinka White Russian, a dokładniej rzecz ujmując, jego nazwy. Jest ona w 100% stereotypowa i odnosi się do koloru drinka oraz składnika bazowego, czyli wódki. Jak każdy z Nas wie, najwięcej wódki piją Rosjanie, a skoro tak, to dajmy taką nazwę mieszance, która w sposób oczywisty to podkreśli.
Na temat samego drinka nie krążą żadne legendy, jest on stosunkowo młodą kompozycją (pierwsza wzmianka na jego temat ukazała się w 1965 roku), a mimo to zyskał niezwykłą popularność i stał się jednym z najpopularniejszych drinków deserowych w historii. I nie dziwię się temu. Przyjemne, proste połączenie aromatu kawy z wódką i mlecznym posmakiem, nawet dla miłośników wytrawnych ingrediencji, takich jak ja, jest przyjemną alternatywą i smakowitym przerywnikiem.

Co?
wódka - 40 ml
likier kawowy - 20 ml
śmietanka (najlepiej 12%) - 20 ml

Jak?
Wlać wszystkie składniki do szklanki typu old fashioned (rzecz jasna wypełnionej lodem), starając się przy tym, aby ostatni składnik, czyli śmietanka, "osiadł" na wierzchu i nie zmieszał się z pozostałymi.

Kiedy?
Big Lebowski wie najlepiej.


*standard IBA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz





  © Blogger templates ProBlogger Template by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP